Zimowe wieczory potrafią dać się we znaki, zwłaszcza gdy rachunki za ogrzewanie przypominają, że ciepło kosztuje. Właśnie wtedy farelka energooszczędna staje się sprzymierzeńcem – nie tylko dogrzeje pomieszczenie, ale też nie wyssie pieniędzy z konta. Problem w tym, że nie każdy model spełnia te obietnice. Jak odróżnić faktycznie oszczędne rozwiązania od tych, które tylko udają?
Jak działa dobra farelka energooszczędna?
Kluczem do niskiego poboru prądu jest technologia. Farelki z ceramicznym grzejnikiem zużywają mniej energii niż tradycyjne grzałki, bo szybciej osiągają żądaną temperaturę i dłużej ją utrzymują. Niektóre modele mają wbudowany termostat, który wyłącza urządzenie po nagrzaniu pomieszczenia – to ważne, bo bez tego nawet „ekologiczny” sprzęt będzie pracował non-stop. Warto też zwrócić uwagę na funkcję oscylacji: jeśli ciepłe powietrze rozchodzi się równomiernie, nie musisz ustawiać maksymalnej mocy.
Ile kosztuje godzina pracy takiego urządzenia?
Przykładowo, farelka o mocy 1000 W pobierze 1 kWh w ciągu godziny. Przy średniej cenie prądu to około 0,70 zł. Brzmi niewinnie, ale po kilku tygodniach użytkowania kwota może zaskoczyć. Dlatego warto szukać modeli z trybem eco – ograniczają moc do 500-700 W, gdy temperatura jest stabilna. Sprytne rozwiązanie to też timer, który wyłączy ogrzewanie np. po twoim wyjściu z domu. Pamiętaj, że najtańsze farelki często nie mają tych funkcji – oszczędzasz na zakupie, ale tracisz na rachunkach.
Na co jeszcze zwrócić uwagę przy zakupie?
Bezpieczeństwo to podstawa. Farelka z zabezpieczeniem przegrzania sama się wyłączy, jeśli zacznie się przepalać. Przyda się też funkcja anti-tip – jeśli urządzenie przewróci się, natychmiast przestanie działać. To istotne zwłaszcza w domach z dziećmi czy zwierzętami. Dla alergików lepsza będzie farelka z filtrem, która nie rozdmuchuje kurzu. I jeszcze jedna rzecz: hałas. Tańsze modele potrafią brzęczeć jak stare lodówki – sprawdź deklarowany poziom dB przed zakupem.
Czy farelka zastąpi centralne ogrzewanie?
Nie licz na to, że energooszczędna farelka ogrzeje całe mieszkanie. To rozwiązanie sprawdzi się w małych pokojach, łazience czy biurze. Jeśli jednak masz duże przestrzenie, lepiej rozważyć ogrzewanie na podczerwień lub termowentylator z dystrybucją ciepła. Ale pamiętaj: żadne prądowe urządzenie nie będzie tanie w eksploatacji przy długotrwałym użytkowaniu. Farelka to raczej dodatek, a nie główne źródło ciepła.
Podsumowując: dobra farelka energooszczędna to taka, która łączy ceramiczną grzałkę, termostat i przemyślane funkcje. Nie daj się nabrać na niską cenę – czasem lepiej dopłacić, by potem nie płakać nad rachunkiem za prąd.